Onyx trafił do Nas lekko zaniedbany - chore zęby, zaropiałe oczka, gryzący sierść, aż pojawiały się prześwity... Nasze wspólne początki były trudne, wyrywanie zębów, leczenie oczu, poprawa kondycji sierści... najtrudniejsza była pierwsza diagnoza i decyzja co robić. Na szczęście mamy cudowną Pani Weterynarz, która kocha swoją pracę i pomogła Nam zrobić z Onusia z powrotem pięknego kocura. Pól kilo miłości, szczypta zainteresowania, kilogram czułości, odrobina zaufania i jajko przepiórcze - zmiany widać gołym okiem, teraz to prawdziwy miś, o gęstej sierści, zdrowych zębach i wspaniałym samopoczuciu :)
Dużo energii kosztowało Nas wyprowadzenie go na prostą, ale warto było. Onyx kocha miłością szczerą i nieskończoną, jest moim prawdziwym przyjacielem <3 <3 <3
|
Kwiecień 2017 - 2 miesiące z Nami |
|
Listopad 2017 - 9 miesięcy z Nami |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz