poniedziałek, 31 lipca 2017

uff jak gorąco... jak pomóc kotu przetrwać upał?

Lato, 30 stopni za oknem... z nieba leje się żar... pamiętaj aby zadbać o swojego kociego przyjaciela.

Koty wymagają szczególnej troski w gorącą, słoneczną pogodę, bardziej niż ludzie. Oparzenia słoneczne, wyczerpanie na skutek upału i odwodnienie mogą dotknąć zarówno wychodzących, jak i przebywających w domu kotów, dlatego upewnij się, że Ty i Twój kot jesteście przygotowani na nadejście lata.

Koty uwielbiają ciepło, ale im goręcej się robi, tym bardziej są narażone na wystąpienie chorób związanych z przegrzaniem. Istnieje jednak wiele środków zapobiegawczych, jakie możesz podjąć, aby pomóc kotu bezpiecznie i w pełni zdrowia przetrwać letnie miesiące.

1. Zapobieganie poparzeniom słonecznym

Białe koty oraz osobniki o uszach i twarzach w tym kolorze są szczególnie podatne na oparzenia słoneczne. Nałóż dużą ilość kremu z wysokim filtrem na uszy i twarz kota, ponieważ nie możesz liczyć na to, że będzie siedział w cieniu. W czasie, gdy słońce świeci najsilniej, zatrzymaj kota w domu, o ile masz taką możliwość, żeby ochronić go przed poważnymi uszkodzeniami przez promienie słoneczne.

2. Zapobieganie udarom cieplnym

Gdy jest bardzo gorąco, możesz pomóc kotu uniknąć udaru cieplnego, trzymając go w mieszkaniu, w chłodnym pokoju. Pomoże również owinięcie zwierzęcia wilgotnym ręcznikiem albo zanurzenie jego łap w misce z chłodną wodą i położenie zimnego okładu na kark. Spróbuj zawinąć w ręcznik torebkę mrożonego groszku i położyć kotu na posłaniu dla ochłody. Groszki w naturalny sposób dopasują się do kształtu ciała kota, tworząc wygodne, chłodzące „spa”.

Jeżeli podejrzewasz u kota udar cieplny, zwróć uwagę na następujące objawy:
- Dyszenie
- Lęk, który może być okazywany przez dyszenie
- Zwiększoną częstotliwość uderzeń serca
- Problemy z oddychaniem lub hiperwentylację (rasy krótkonose mogą wykazywać te objawy wcześniej, ze względu na utrudnione oddychanie)
- Ciemnoczerwone dziąsła
- Otępiałość
- Podwyższona temperatura wewnętrzna ciała (prawidłowa powinna wynosić pomiędzy 38 a 39 stopni Celsjusza, temperatura powyżej 40 stopni to zdecydowanie alarmujący objaw)

Jeżeli Twój kot wykazuje któryś z wymienionych wyżej objawów, postaraj się go jak najszybciej ochłodzić, zanurzając jego ciało w chłodnej wodzie, a następnie zawijając w mokre ręczniki. Zabierz go natychmiast do weterynarza, bo w niektórych przypadkach udar cieplny może się skończyć śmiercią.

3. Zapobieganie odwodnieniu

Odwodnienie jest poważnym zagrożeniem dla kota, więc podczas cieplejszych dni zapewnij mu duże ilości wody w różnych miejscach w domu. Pamiętaj również, by dolewać wody za każdym razem, gdy widzisz, że ubyło jej w misce. Niektóre koty piją mniej podczas upałów, ale możesz zachęcić je do picia, wrzucając do miski kostki lodu i dbając, by woda była czysta i świeża. Delikatne namowy połączone z podsuwaniem miski pod nos też się czasem sprawdzają.

4. Schronienie w domu

Koty niewychodzące z domu potrzebują schronienia przed słońcem, więc jeśli masz zwyczaj trzymać rolety odsłonięte przez cały dzień, dokładnie to przemyśl. Promienie słońca mogą szybko nagrzać pokój, pozostawiając kotu niewiele miejsca do schronienia się w ciągu dnia, więc jeśli musisz odsłaniać zasłony, zrób to w jednym pokoju, a pozostałe zostaw zasłonięte. Spowoduje to obniżenie temperatury i zapewni kotu więcej pożądanego cienia.

p.s nie zapominał też o innych zwierzętach i wystaw przed domem miseczkę ze świeżą wodą :)

źródło: http://www.hillspet.pl/pl-pl/cat-adult/summer-heat-and-warm-weather-tips.html

Czy każdy kot jest taki sam?

Dla osób posiadających więcej niż jednego kota odpowiedz jest oczywista... każdy KOT jest INNY, każdy wyjątkowy i przebywając z nimi można w ogóle nie włączać telewizora. Wiele osób pyta mnie o charaktery Naszej gromadki, czy nie ma między nimi spięć i awantur. Ten post będzie właśnie o kocim charakterze i interakcji z drugim kotem.
Marylin - jest najdłużej w Naszej rodzinie, jej największym przyjacielem był jej pierwszy koci kumpel (Leo), bardzo przeżywała gdy Leo odszedł za TM. Jest najmniejszą koteczką, więc bardzo często wymusza na innych "posłuszeństwo" przy użyciu łapki. Jak nie chcą jej gdzieś wpuścić lub chce być gdzieś pierwsza to robi po prostu pac, pac, bam, bam i księżniczce wszyscy ustępują. Nie jest kotką ani wybitnie odważną, ani wybitnie strachliwą. Nie lubi bawić się w tłumie, zdecydowanie bardziej lubi pobawić się ze mną w ganianego niż polować całą kocią ekipą za piórkiem. Wyjątek stanowi polowanie na muchy, wtedy cała kocia mafia przystępuje do działania. Jest kotką towarzyską, wesołą i przyjaźnie nastawioną do innych kotów. Wykazuje też najwięcej psich zachowań, jak tylko usłyszy, że któryś z domowników wraca do domu biegnie pod drzwi i czeka. Zawsze pierwsza, jak za długo idziesz po schodach lub w między czasie zapinasz np. rower zaczyna miauczeć zdegustowana, że taka z Ciebie guzdrała. Wymaga, aby po przyjściu do domu wziąć ją na ręce i poprzytulać.
Onyx - miesiąc młodszy od Marylin, kocur o bardzo zrównoważonym charakterze. Swój charakter odziedziczył w genach po ojcu, zresztą nie tylko on - zarówno Leo jak i Homer, przyrodni bracia Onyxa również mieli takie charaktery. Patrząc na niego z boku, człowiek odnosi wrażenie, że Onyx wszystko sobie przemyślał i zaplanował. Taki oto z niego koci filozof-myśliciel. Jedak wszystko się zmienia, gdy widzi piórko lub swoją ulubioną szeleszczącą piłkę, wtedy bawi się i cieszy całym sobą. Z powodu braku kanalików łzowych, z emocji na pyszczku ma mnóstwo łez, tak bardzo się ekscytuje. Bawiąc się nie zwraca uwagi czy na kogoś skoczy, zderzy się z kimś... wpadnie na stół/szafe/regał czy fotel. Wtedy liczy się dla niego tylko piórko....jest niesamowitym gadułą... potrafi godzinami gadać do Ramzesa, a teraz również Xawiera. Zachęca tak do zabawy, wyraża swoje zniecierpliwienie (gdy wypina dupkę do głaskania, a ja nie reaguję). Jako jedyny nie dostaje szału, gdy szykuję miseczki z mokrym jedzeniem. Leży wtedy spokojnie przy stole i czeka na swoją porcję.
Uli - ona mnie zawsze najbardziej zadziwia, fakt, że jeszcze nikt jej nie nadepnął. Jest to kot żyjący w swoim świecie, swoim rytmem. Uwielbia się przytulać, gdy ją głaskasz musisz robić to dwiema rękami... gdy się nią zajmujesz masz robić to na 100%. Niczym się nie przejmuje, niczego się nie boi. Gdy leży na kanapie, a ty chcesz też usiąść to masz wybór albo siadasz na niej albo stoisz ;) W nocy udaje dywanik... idąc do łazienki trzeba szurać nogami po ziemi aby jej nie nadepnąć, ona na pewno sama się nie przesunie. Nic jej nie przeszkadza, nikt jej nie złości pod warunkiem ze ma co jeść, z kim się bawić i ma kto miziać i rozpieszczać.
Ramzes - największy straszek w stadzie. Od małego najmniejszy hałas wywoływał u niego panikę. Amator dobrego jedzonka, dla miski z tuńczykiem pokona wszelki strach, nawet swoją ciężką dupkę przekona, aby władowała się na blat kuchenny. Bardzo dobrze czuje się w grupie, pewność innych kotów dodaje mu pewności siebie. Nauczył się przełamywać strach obserwując innych. Gdy widzi, żę ktoś się boi (jak ostatnio Xawier) stara się pomóc, pokazując nie że ma się czego bać. Gdy Xawier się stresował Ramzio przynosił mu zabawki, kładł się na plecach i zachęcał do zabawy. Robił wszystko, aby maluch trochę się rozluźnił. Jest to kochany misiek, bardzo przyjacielsko nastawiony do wszystkich istot.
Xawier - Nasze najmłodsze kocie dziecko, jest z Nami dopiero tydzień, więc póki co możemy tylko powiedzieć, że jest dużym traktorkiem w małym ciałku, olbrzymi z niego łasuch i kocha się przytulać.

Nasze koty żyją w zgodzie, ponieważ każdy z nich na swój sposób jest pozytywnie nastawiony do świata, uwielbiają figle i psoty. Dostają od Nas odpowiednią dawkę czułości i miłości.

Czy mój kot polubi drugiego kota?

Ktoś mi kiedyś powiedział, że posiadanie kota jest jak jedzenie chipsów... nigdy nie kończy się na jednym. Większości przypadków jest to prawda. prędzej czy później przychodzi Nam do głowy pomysł, aby Nasz kot miał przyjaciela.... Bardzo wiele osób zastanawia się czy koty się polubią, czy ich aktualny kot nie będzie zazdrosny, czy będą razem szczęśliwe.. Odpowiedz na to pytanie w przypadku młodych kotów jest prosta... prędzej czy później kocie dzieci znajdą wspólny język. Zauważą, że można się razem bawić i ganiać do upadłego. To trochę tak jak z ludzkimi dziećmi, jak spotka się dwóch trzylatków, to prędzej czy później odkryją, że wspólnie spędzanie czasu jest ciekawsze niż zabawa w pojedynkę czy też z mamą/tatą. W przypadku starszych kotów nie zawsze jest tak łatwo, często musi upłynąć dużo czasu gdy koty zaczną się tolerować, jest też szansa ze nigdy się nie zaprzyjaźnią - starszy kot ma swoje przyzwyczajenia, rytuały. Pojawienie się młodego, energicznego i żywiołowego kota może doprowadzić go do szewskiej pasji ;)

niedziela, 23 lipca 2017

Czy mój kot jest grubasem?

Czy wyobrażacie sobie chudego Garfielda?
No właśnie... ja też nie. Kot brytyjski ma wyglądać jak miś, grube i krótkie  łapki, duża głowa, duża pupa, charakterystyczny worek pod brzuchem. Jednak nawet kot brytyjski może mieć nadwagę. Jak wiadomo nadwaga jest zła, skąd więc wiadomo że Twój miś jest już grubasem i trzeba zamienić mu lasagne na bieżnię? 😄😄😄😄
Istnieje kilka symptomów. Po pierwsze w worku pod brzuchem wyczuwalne są grudki tłuszczu (gdy worek jest pusty wtedy jest OK). Po drugie patrząc na kota w góry widać oponkę (taką jak u ludzi po zimie). Poniżej wstawiam zdjęcie właśnie z lotu ptaka na kota... Wielu weterynarzy widząc worek pod brzuchem Naszych pupili mówi ZA GRUBY zapominając (nie wiedząc) przy tym o tym, że worek u brytyjczyków jest ich cechą charakterystyczną (oczywiście pusty).


Często pada też pytanie: Ile powinien ważyć mój kot? Tego nie wie nikt, są koty brytyjskie ważące 4 kg (o idealnych proporcjach), są też takie które ważą 8 kg. Wiele zależy od tego jakich gabarytów są rodzice kociaka, jakiego jest koloru, w jakim jest wieku. Pamiętajmy, że kot brytyjski rośnie i rozwija się do 3 roku życia (szczególnie kocury). Z pytaniem ile powinien ważyć kot jest trochę jak z pytaniem ile wzrostu powinien mieć Człowiek... 

Szczotka, pasta, woda... zdrowe zęby

Nie będę ukrywać, że dopóki nie pojawił się u Nas Onyx temat higieny kociej jamy ustnej był mi obcy. Dopiero, gdy okazało się, że temat zapalenia dziąseł u kota jest tak popularny i częsty zaczęłam zgłębiać temat. Oczywiście najlepiej byłoby codziennie myć kotu zęby (nauczone od małego nie mają z tym problemu). U Nas na naukę jest już trochę za późno. Żeby było jasne, Nasze koty dadzą sobie zrobić prawie wszystko, ufają Nam w 100%, jednak nauka mycia zębów jest czasochłonna i trudna... Szukałam więc mniej inwazyjnej metody dbania o kocią paszczę lwa. 
Od dłuższego czasu stosujemy Vet Aqua Dent firmy Vibrac. Jest to preparat do codziennej higieny jamy ustnej dla psów i kotów. Roztwór w wodzie do picia zapobiegającej tworzeniu się płytki nazębnej. Stworzony został przez lekarzy weterynarii - specjalistów w dziedzinie stomatologii, Vet Aquadent jest smacznym i odświeżającym roztworem do walki z nieprzyjemnym oddechem u psów i kotów. Chlorheksydyna znana jest w stomatologii jako substancja działająca antyseptycznie, ograniczająca wzrost bakterii a tym samym hamująca rozwój płytki nazębnej. Ksylitol pomaga redukować płytkę nazębną, tworzenie się kamienia nazębnego i tym samym przyczynia się do walki z nieprzyjemnym oddechem.
Jego aplikacja jest banalnie prosta, wlewamy codziennie 2,5 ml płynu do miski z wodą (około 300 ml). I tyle. Reszta dzieje się sama, kot pijąc wodę (preparat nie zmienia jej smaku, jedynie barwi delikatnie na niebieskozielony kolor). Koszt dużej butelki (500 ml) to około 70 zł, jednak starczy na około 6 miesięcy. 

Vet Aqua Dent (Virbac)


Najnowsze odkrycie to algi brunatne (polecane w grupie Koty Brytyjskie na FB). Regularne podawanie alg morskich przyczynia się także do zmniejszenia tworzenia się bakteryjnej płytki nazębnej i stanowi doskonałą profilaktykę przeciw kamieniowi nazębnemu. My używamy alg firmy Vetfood Plaque Control - najlepiej cenowo wychodzi opakowanie (opakowanie 60 g kosztuje około 40 zł). Oprócz ochrony jamy ustnej  algi morskie (Ascophyllum nodosum) mają udowodnione bardzo korzystne oddziaływanie na zdrowie zwierząt, ze względu na wysoką zawartość nienasyconych kwasów tłuszczowych, aminokwasów, witamin i minerałów. Algi morskie regulują procesy trawienne, podnoszą ogólną odporność organizmu, wzmacniają sierść i zdrowy wygląd okrywy włosowej, wspomagają regenerację układu nerwowego oraz działają odtruwająco z metali ciężkich. Więcej na ten temat można przeczytać na stronie producenta Vetfood Plaque Control. Algi pachną dość charakterystycznie, jednak zapach ten podoba się kotom i jedzą z chęcią algi zarówno w mokrej jak i suchej karmie. 

Vetfood Plaque Control



Lubimy chrupać chrupki

W przeszłości Nasze koty jadły Royal Canin British Shorthair, jednak po wielu opiniach postanowiłyśmy zmienić karmę na lepszą (choć nie będę ukrywać, że po RC wszystko było super - super kupa, super sierść, dużo energii... jednak przyszedł czas na zmiany). Mamy to szczęście, że Nasze koty łatwo jest przestawić z jednej karmy na drugą, lubią chrupać...
Niestety nie tak łatwo trafić w karmę, która przypasuje wszystkim, pierwszy strzał był nieudany. Karma smakowała, koty jadły, jednak zapach jaki zostawiały w kuwecie (szczególnie Onyx) mógłby robić swobodnie za broń biologiczną. W obawie oto, że Nasze koty (i tym samym my) zostaniemy podejrzani o terroryzm i zdradę stany (wykształcenie chemiczne też działa na moją niekorzyść 😄😄😄) szybko zmieniłyśmy karmę na inną.
Aktualnie Nasze Bambolinki wsuwają karmę Fitmin Purity Delicious (strona producenta fitmin purity), dostałam kiedyś próbki tej karmy na Wystawie Kotów Rasowych w Czechach, karma bez zbóż, ładnie pachnie, ma wiele wariantów smakowych. Zapach w kuwecie też mniej zabójczy. Moja przyjaciółka ma w zwyczaju empirycznie sprawdzać smak suchej karmy dla swoich kotów. Podczas ostatniej wizyty u Nas spróbowała Fitmin Purity i bezbłędnie odgadła, że w składzie jest kaczka 😀.
Zaletą tej karmy jest również cena, nie będę ukrywać, że przy 5 kotach worek 10 kg karmy starcza Nam na miesiąc więc nawet 50 zł różnicy w cenie robi Nam różnicę. W internecie można kupić 10 kg tej karmy poniżej 200 zł - tak więc stosunek jakość/cena jest bardzo dobry. Nasze koty polecają. W przyszłości spróbujemy na pewno też innych wariantów smakowych

Fitmin Purity Delicious (cena ok. 200 zł/10 kg)

Obiad idealny

Nasze koty jako mokrą karmę kochają rybę. tuńczyk, sardynka, makrela... oczy im się świecą jak tylko widzą, że będzie wyżerka.
Na rynku dostępnych jest wiele karm filetowych (tylko takie jedzą Nasze futerka). Poniżej prezentujemy te, za które Nasze koty są w stanie zrobić wszystko (no prawie 😋)
1. Shesir - generalnie każdy smak z tuńczykiem jest smakowity, jednak totalnym No 1 jest tuńczyk z młodymi sardelami. Otwierając puszkę znajdziemy w niej całe kawałki tuńczyka, zapach jest nieziemski (sama czasem mam ochotę zakąsić). Puszki dostępne w zooplus.pl. Są również dostępne w saszetkach (100 g) w galarecie, również kupujemy. Jeśli mamy już sprawdzony smak najlepiej kupować w pakietach 20+4 gratis (wtedy cena za puszkę ok 2,5 zł).

Schesir (dostępny w www.zooplus.pl)

2. Fish4cats - Nasze odkrycie po Wystawie Kotów Rasowych w Krakowie (zawsze jak jedziemy dopingować hodowle Daymon*P; przywozimy Naszym bambolinkom smakołyki). Mają ciekawe smaki np. tuńczyk z algami, sardynka z makrelą lub tuńczyk z anchois (smrodzik był, ale miski tak wylizane, że nie trzeba było ich myć).Problem z tą karmą jest taki, że nie jest dostępny w zooplusie, na stronie producenta fish4cats cena za puszkę to 4,49 zł (my na wystawie płaciłyśmy 5 zł).



3. Applaws - jedzą, aczkolwiek miski nie są wyczyszczone do zera, z tego powodu nie kupujemy tych puszek dość często. W puszce całe kawałki rybki,zapach ładny. Cenowo porównywalny z Schesir (przy zakupie puszek 18x156 g)
4. Miamor Feine Filets - tu małe zaskoczenie, bardzo lubiana jest opcja kurczak w sosie pomidorowym. Saszetki 100 g, białe mięsko, piękny zapach. Zdecydowane LUBIĘ TO


Miamor Feine Filets kurczak w sosie pomidorowym

5. Cosma - tuńczyk w galarecie, w przeszłości nie bardzo im ta karma smakowała, aktualnie jest bardzo lubiana, w porównaniu ze wcześniej opisywanymi karmami nie ma tu całych kawałków tuńczyka, jest dużo galaretki. 

 

6. Thrive Complete - karma bardzo dobra, dodatkowe suplementy, piękne kawałki mięsa, ślicznie pachnie, ale koty jakoś nie podzielają Naszego entuzjazmu. W związku z tym jej nie kupujemy, choć na pewno warta jest wypróbowania. 

sobota, 22 lipca 2017

Drapak poziomy z kartonu

Drapak poziomy z kartonu to must have każdego kota. Nasze koty mówią, że bez drapaka z kartonu nie mogą pokazywać się sąsiadom na oczy 😜😜😜
Na rynku pojawia się coraz więcej firm produkujących drapaki z kartonu. Trzy najbardziej znane firmy to: mykottyhouseofcats oraz EcoDrapak. My posiadamy komplet drapaków od EcoDrapak - są największe i jednocześnie najtańsze, komplet w cenie jednego drapaka konkurencji. Drapaki solidnie wykonane, oczywiście ich wytrzymałość na kocie pazury jest dużo mniejsza niż słupków sizalowych. Patrząc na stopień zniszczenia, myślę, że po roku drapak z kartonu będzie nadawał się do wymiany na nowy. Znakomicie sprawdzają się jako leżanka, są lekkie - łatwo je przestawić, spokojnie wytrzymują wagę 100 kg (sama na nich czasem siedzę) i wbrew pozorom karton nie sypie się tak bardzo (oczywiście podczas odkurzania widać strzępy kartonu, jednak nie powoduje to wzrostu intensywności odkurzania).

Zestaw drapaków od EcoDrapak (cena za zestaw 230 zł)

Onyx zadowolony użytkownik drapaka z kartonu

Drapać każdy może trochę lepiej lub trochę gorzej...

Kot w dom, drapak w dom... Tak, tak kot bez drapaka to jak rybki bez akwarium. Nie da rady, tzn. on może radę da jednak marny los spotka Wasze kanapy, szafy, krzesła, komody, fotele i wszystko inne w co można wbić pazurki i drapać. Z drapakami jest tak, że są tanie i drogie, małe i duże, są nawet osoby, które same tworzą drapaki dla swoich kotów (może kiedyś też stworzę). Istnieją tak zwane drapakowe merdecesy, gwiazdy drapaków wśród drapaków. Są piękne, jednak również bardzo drogie. My poszliśmy trochę inną drogą. Drapak zakupiony w zooplusie tzw. Domek z Piernika XXL (ważne jest tutaj to XXL ponieważ posiada grubsze słupki sizalowe). W przypadku kotów brytyjskich trzeba się trochę przyzwyczaić, że szukamy zazwyczaj w rozmiarze KING SIZE. W przypadku drapaka ważne jest, aby średnica słupków sizalowych wynosiła minimum 11 cm, wtedy drapak jest stabilny i utrzyma Nasze kocie dzieci. Ważne też jest, aby kot miał się gdzie wyciągnąć - wysokość przynajmniej jednego słupka powinna wynosić ok 80-100 cm. Drapak ten kosztuje w ok. 800 zł, dużo kasy powiecie... zgadza się, jednak drapakowe mercedesy kosztują co najmniej dwa razy tyle (rozbudowany z wieloma platformami kosztuje ok. 3000 zł). Domek z Piernika XXL służy Nam już dobre 2 lata i jest na co dzień maltretowany przez wszystkie Nasze koty (łącznie z uprawianiem gonitwy na drapaku).
Drapak Domek z Piernika XXL

Oprócz podstawowego drapaka, w sypialni mamy drapak tubę zakupiony na allegro u sprzedawcy Sklepik-pupila (można ich również znaleźć na facebooku Sklepik Pupila - drapaki bardzo dobrze wykonane, w bardzo konkurencyjnych cenach (nawet względem zooplus). Jeśli będziecie chcieli kupić swoim pupilom tuby to pamiętajcie, aby miała duże wejścia na poszczególne poziomy - często tuby kryjówki mają małe otwory i duże dupki mogą się nie zmieścić. Nasza tuba ma 112 cm wysokości. Podstawa o średnicy 60 cm. Wejścia o rozmiarach 35 na 20 cm.
Drapak Tuba 112 cm (Sklepik Pupila cena 199 zł)







Jedzenie dla kota to naprawdę trudna sprawa

Co kot powinien jeść? Czy sama sucha karma mu wystarczy? Czy karmić Barfem? Czym rożni się mokra karma bytowa od filetowej?

Pytań jest mnóstwo i przyznam szczerze, że dla Nas również temat karmienia kotów jest tematem trudnym. Nie jestem dietetykiem zwierzęcym, ani żadnym autorytetem w tej sprawie. Często czytając różne opinie kończę z bólem głowy... jedno jest pewne. Istnieją tak zwane karmy śmieciowe, na tle których nawet McDonald wypada jak zdrowa żywność. Mowa tu o karmach z marketów (zarówno sucha jak i mokra - dotyczy również psiego jedzenia) Whiskas, KitKat, Friskas i inne dostępne w najbliższym supermarkecie nie mają nic wspólnego ze zdrowym jedzeniem dla kota. Tak samo karmy z Biedronki, Lidl, Kauflandu, Tesco, Carefoura, Auchan itp, itd. W internecie jest wiele blogów dotyczących odżywiania kotów. Odnośnie żywienia Barfem istnieje profesjonalna grupa wsparcia na Facebooku - np. barfne korepetycje. Jeśli ktoś chce zgłębić temat trzeba pomęczyć wujka Google.

Jednak jedno jest pewne, jeśli w sypialni czujesz, że Twój kot zrobił kupę ( a kuweta jest w łazience), w kupie jest krew, kot nie jest chętny do zabawy, ma matową sierść i zbyt często się drapie (szczególnie w okolicy głowi, ale nie tylko) to wiedz że coś mu w stosowanej diecie nie pasuje. Umówmy się, kupa nigdy nie będzie pachnieć fiołkami, ale są pewnie granice... tak samo jest z puszczaniem bąków (smierdzących) przez kota - zdrowy i zadowolony brzuszek ich nie produkuje.

U Nas model żywienia jest następujący:
1. dostęp do suchej karmy 24h/dobę - codziennie rano dostają odliczoną dzienną ilość karmy - dla pięciu kotów jest to 350 g (bardzo rzadko zdarza się aby zjedli wszystko do końca)
2. co drugi dzień dostają karmę mokrą filetowaną (jest to tzw. karma uzupełniająca). Karma uzupełniająca nie może być podstawowym źródłem pożywienia dla kota, ponieważ jest nie wystarczająca
3. do mokrej karmy naprzemiennie koty dostają jajko przepiórcze (surowe w całości dodawane do miski z mokrą karmą) lub pastę odkłaczającą

Nasze koty są zdrowe, mają piękne futro, są chętne do zabawy, radosne i nie mają problemów kuwetowych.

Co pije kot? Miska vs fontanna

Na przekór bajkom i reklamom w TV kot wcale nie lubi mleka, co gorsze mleko mu po prostu szkodzi i w kocim brzuszku dzieje się rewolucja. Wiele kotów po prostu nie toleruje laktozy, na pewno każdy z Nas zna kogoś kto również cierpi na rewolucje żołądkowe z powodu mleka i produktów mlecznych. Oszczędźmy tego kotu. 
Tak więc co pije kot?
Odpowiedz jest prosta. Wodę, wodę świeżą, może być z kranu ( o ile nadaje się do picia), filtrowana, przegotowana lub źródlana (nie mineralna - duża zawartość jonów i minerałów szkodzi na nerki). 
W czym podawać kotu wodę?
Trzeba pamiętać, że kot musi mieć stały dostęp do świeżej wody, można do tego celu użyć miseczek ceramicznych lub plastikowych (takich samych jak do pokarmu). Problem polega jednak na tym, że koty z natury nie lubią wody która się nie rusza. Jest dla nich po prostu nudna i nieciekawa. Co innego kapiąca woda z kranu, woda spod prysznica czy ta lecąca z kranu, gdy myjesz zęby. Ta WODA jest bardzo interesująca. Kot moczy łapki, wsadza pyszczek pod kran, językiem stara się złapać wodę. Ruszająca się woda kota ciekawi i fascynuje - dlatego fontanna na wodę jest SUPER. 
My używamy na co dzień fontanny PetSafe DrinkWell 360 - idealnie sprawdza się dla dużych kotów, jest duża, nie przesuwa się po podłodze, mieści się w niej AŻ 3,8 litra. Posiada wymienne filtry z węglem aktywnym - filtr w zależności od ilości kotów używających fontanny i pogody wymieniamy co 3-4 tygodnie (gdy woda zaczyna słabo lecieć w fontannie to znak, że filtr nie daje już rady). Jeśli zdecydujecie się na wybór właśnie tej fontanny to dobrze zrobić sobie zapas oryginalnych filtrów (raz na parę miesięcy są niedostępne w ofercie zooplus.pl, a podróbki z ebay lub innych źródeł są po prostu słabe). Fontanny używamy już od roku, póki co wszystko działa jak należy, fontanna pracuje cicho, czyścimy ją co 2-3 dni (gdy jest gorąco to częściej). Cena fontanny co prawda wysoka, ale napewno warta swojej ceny. Dla jednego kota może być za duża - szczególnie gdy mamy mniejsze mieszkanie, warto wtedy wybrać mniejszy model.

Filtr węglowy do fontanny Drinkwell 360

Fontanna DrinkWell 360 (cena ok. 220 zł)




Miski i miseczki

Nasze koty mają następujący model karmienia: sucha karma cały dzień + 2-3 razy w tygodniu karma mokra z dodatkami. Szczegóły na temat jedzenia w kolejnych postach...
Tutaj skupimy się na miseczkach. Do suchej karmy używamy klasycznych miseczek ceramicznych - nie będę ukrywać, że przy wyborze decydująca była cena. Wyznajemy zasadę ile kotów tyle miseczek, pomimo tego, że karma jest cały dzień dostępna, a same koty jedzą z pierwszej miski z brzegu zdarzało się (może ze 2 razy) ze całe stado jadło w tym samym czasie. Taka ilość miseczek gwarantuje też brak przepychanek do miski - tym sposobem nie mają argumentu, aby wsadzać pyszczek do zajętej już miski.

Do karmy mokrej używamy ostatnie odkrycie miseczki z serii Little Fish. Są one plastikowe, z antypoślizgowym dnem i co najważniejsze są płytkie. W genach kotów brytyjskich znajdują się zarówno geny pra pra pra pradziadków persów i kotów egzotycznych, więc niektóre z nich mają krótsze pyszczki i trudno im jeść z głębokich miseczek. Co ważne cena za zestaw dwóch miseczek to 9,80 zł (niezawodny www.zooplus.pl).

Trixie miseczka ceramiczna (cena 7,80 zł zooplus.pl)

Little Fish zestaw 2 szt. (cena 9,80 zł zooplus.pl)

Sprzątanie kuwety

Jest kuweta, jest żwirek... prędzej czy później pojawi się też w kuwecie prezencik od koteczka 😊 Pytanie brzmi: czym to posprzątać?
My używamy zestawu łopatka + torebki foliowe HDPE (takie jak torebki śniadaniowe, w Makro/Selgrosie opakowanie 1000 szt. to koszt około 10 zł). Kocią niespodziankę wrzucamy do woreczka, zawiązujemy i wyrzucamy do kosza na śmieci.
Łatwo, szybko, bezproblemowo 😊
Ważne! Łopatka musi mieć większe oczka, ta z drobnymi oczkami nie da rady z gruboziarnistym żwirkiem i czyszczenie kuwety będzie drogą przez męki.
Warto przed kuwetą położyć tzw. wycieraczkę, jest szansa że spora część żwirku z kocich łap zatrzyma się na niej. Jaką wybrać? Jak największą. My mamy dwie: prostokątną i półokrągłą - obie mogłyby być większe.  

Nie stosujemy natomiast żadnych pochłaniaczy, ani filtrów do kuwety. Po prostu żwirek robi całą robotę za Nas.
Łopatka do żwirku drobnoziarnistego
Łopatka do żwirku gruboziarnistego

Woreczki foliowe na kocie prezenciki
Wycieraczka półokrągła wymiar 60x36 cm
Wycieraczka prostokątna wymiar 40x30

Jest kuweta, potrzebny jest żwirek

Istnieje wiele rodzajów: żwirku, silikonowy, drewniany, kukurydziany, zbrylające bentonitowe. Zaletą żwirków drewnianych i kukurydzanych jest fakt, że nieczystości Naszych kotów można wrzucać do toalety, wadą charakterystyczny drewniany zapach (nie każdy musi go lubić). My praktycznie od samego początku używamy żwirku zbrylającego Golden Grey (aktualnie wersje Master, w przeszłości White). W tak zwanym między czasie wypróbowany został jeszcze żwirek Tigerino (gruboziarnisty) oraz Benek (na kocie sąsiada). W pierwszym przypadku zapach żwirku jest dla Nas zbyt mdły, w drugim wyczuwalny jest zapach kota. Stosując żwirek Golden Grey nie czuć w ogóle zapachu kota w domu. Często odwiedzające Nas osoby po raz pierwszy są zdziwione, że mieszka z nami tyle kotów - Golden Grey świetnie eliminuje zapachy i wydziela delikatny zapach pudru (dzięki temu koty pachną jak pupa niemowlaka 😍😍😍). Jest to również żwirek bardzo wydajny, przy 5 kotach i 3 kuwetach średnio zużywamy 3 worki żwirku na 6-8 tygodni. W moim odczuciu wynik bardzo dobry, sprzątanie nie jest czasochłonne - na bieżąco czyścimy kocie prezenciki, a całkowita wymiana żwirku wraz z myciem kuwety (ciepła wodą z mydłem, żadne domestosy itp) następuje co 6-8 tygodni.
Golden Grey Master

Golden Grey Master
Golden Grey White - lawendowy

Kuweta, kuweta, kuweta...

Jest w domu kot musi być tez kuweta. Na rynku istnieje wiele rodzajów kuwet, małe, duże, otwarte, zamknięte... do wyboru do koloru. No właśnie, ale jaką wybrać. Wiadomo, kuweta musi się podobać Nam Człowiekom, fajny kształt, ładny kolor, jednak najważniejsze aby  Naszym kotom przypadła do gustu. W przypadku kotów brytyjskich musi być duża, najlepiej zamknięta - wtedy ilość żwirku poza kuwetą zostaje choć trochę ograniczona. Nasze koty to kopacze, przekopują żwirek zanim zrobią siku, przekopują zaraz po tym jak skończą toaletę. 

My na pokładzie posiadamy aktualnie 3 kuwety, dwie firmy Catit o wymiarach dł./szer./wys.: 57/39/46,5 cm oraz jedną narożną Savic Nestor Corner o wymiarach dł./szer./wys.:58,5/45,5/40 cm. Te wymiary w przypadku kota brytyjskiego są minimalne, szczególnie jeśli chodzi o wysokość kuwety - w tej narożnej często głowa wystaje poza kuwetą. 

Kolejna kwestia to drzwiczki w zamykanej kuwecie, u Nas są po prostu zdemontowane. Kuwety stoją w łazience, gdzie wilgotność jest większa niż w innych częściach mieszkania, ponadto gdy kuweta nie ma przewiewu to wszystko się "kisi" w środku, koty rzadko lubią też klaustrofobiczne pomieszczenia. Wnioski: kuweta zamknięta TAK, drzwiczki w kuwecie NIE. 



Czas się przedstawić

Oto my, ekipa do zadań specjalnych, figlarze, psotniki, kochane miśki:
Marylin - niebieska koteczka

Uli - czekoladowa koteczka

Onyx - liliowy kocur

Ramzes - niebieski kocur

Xawier - kremowy kocur

Czy kot brytyjski musi być niebieski?


Przyznam sama, że od zawsze żyłam w przeświadczeniu że kot brytyjski=kot niebieski. Jakie było moje zaskoczenie, gdy okazało się, że ulubieniec wielu dzieci Garfield również jest kotem brytyjskim. Duża dupka, krótkie nóżki, duża głowa i miłość do kanapy. Brzmi znajomo?

Jak najbardziej, ktoś mi kiedyś powiedział, że kot brytyjski to taki który wyznaje zasadę "po co biegać skoro można poleżeć" 😏

Obecnie mamy 8 podstawowych kolorów uznanych w tej rasie, i są to : czarny, niebieski, czekoladowy, liliowy, cynamonowy, płowy, rudy i kremowy, i dodatkowa odmiana, jaką jest biały. Oczywiście są to podstawowe kolory, które występują w niezliczonej ilości kombinacji, co w połączeniu z pręgowaniem daje olbrzymi wachlarz kolorystyczny tej rasy. 

Jeśli kolory takie jak czarny, niebieski, czekoladowy, liliowy, cynamonowy bądź płowy zmieszane są z kolorem rudym bądź kremowym, wówczas odmianę taką określa się mianem szylkretu, dodając do tej nazwy kolor bazowy, czyli ten, z którym rudy/krem jest zmieszany. Tak więc szylkret czarny będzie mieszanką kolorów czarnego i rudego, szylkret niebieski będzie już mieszanką kolorów kremowego i niebieskiego, szylkret czekoladowy to krem zmieszany z czekoladą, itp. 

Jeśli kot jest nosicielem genów zapożyczonych niegdyś od syjamów, ma jeszcze inne ubarwienie - wydaje się mniej lub bardziej biały na tułowiu, a twarz, łapy i ogon są wybarwione takim kolorem, jakiego byłby kot, gdyby nie właśnie ten gen syjamski. Koty takie nazywamy colour pointami, albo krótko po prostu pointami. Mamy więc pointa niebieskiego - korpus jasny lub niekiedy prawie biały, a maska na twarzy, łapy i ogon będą niebieskie, point liliowy będzie miał maskę, łapy i ogon liliowe, itp.

Wszystkie kolory bazowe, jak i przemieszane, mogą również występować z bielą, której może być tak dużo, że kot jest prawie cały biały, i ma jedynie niewielkie plamki koloru, albo odwrotnie, może być prawie cały w kolorze podstawowym, i gdzieniegdzie pojawić się może biała łatka. Koty w zależności od ilości bieli też podzielone zostały na różne kategorie jeśli bieli jest pomiędzy 1/4 a 1/2 powierzchni ciała, wówczas nazywamy go bikolorem. Jeśli bieli jest więcej niż 1/2, ale nie więcej niż 3/4 powierzchni ciała, wówczas kota takiego nazywamy arlekinem. Kot z ilością białego powyżej 3/4 powierzchni ciała nazywany będzie vanem.

Do tych wszystkich wzorów dochodzi jeszcze pręgowanie, i to o różnym rysunku, oraz koty w różnym stopniu "wysrebrzone" lub "wyzłocone", tak więc paleta umaszczeń kotów brytyjskich jest naprawdę bardzo bogata.


źródło: https://agiliscattus.pl/kolory-brytyjczykow.html

W Naszym domu, pod jednym dachem mieszkają: niebieski kocur Ramzes, niebieska koteczka Marylin, liliowy Onyx, czekoladowa Uli i kremowy Xawier oraz dwie brunetki rasy ludzkiej. Wszystkie Nasze koty pochodzą z hodowli Daymon*Pl należącej to międzynarodowej federacji FIFE. 

Kot w domu... Twoje życie się zmieni




Jak to się stało, że jest Nas 5 kotów brytyjskich pod jednym dachem?

Tego chyba nie wie nikt. Miłość do rasy brytyjskiej wśród Naszych Człowieków rośnie wykładniczo wraz z pojawieniem się kolejnego futerka. 

Z uwagi na fakt, że jest to pierwszy post chcemy podkreślić, że blog nie jest prowadzony przez Hodowcę, a jedynie szczęśliwego posiadacz kotów brytyjskich. Informacje przedstawiane na blogu są subiektywną oceną Naszych Kotów i Nas. W kolejnych postach będziemy starać się przedstawić potrzeby i pragnienia kotów, ale również obowiązki właścicieli. 

Zapraszam do lektury :)

Na początek kilka słów o samej rasie.

Kot brytyjski jest największym z ras krótkowłosych. Koty tej rasy są muskularne, o dość krępej sylwetce, z krótkimi, masywnymi łapami, szeroką piersią i dużą głową. Zachwycają szczególnie swoim futrem, które jest gęste i krótkie, przypominające w dotyku plusz, przez co koty te nazywane są niekiedy "żywymi pluszakami" bądź "misiami". Koty brytyjskie są idealnymi kotami domowymi. Nie wymagają tak częstego szczotkowania jak rasy długowłose (dokładne wyszczotkowanie raz w tygodniu jest zupełnie wystarczające), są niezwykle inteligentne, i bardzo przywiązują się do swojego opiekuna.



żródło: https://agiliscattus.pl/kot-brytyjski-temperament-i-charakter.html