sobota, 5 sierpnia 2017

na jednym kocie nigdy się nie kończy... czyli nowy członek rodziny

Jest Nas piątka, w różnych konfiguracjach się pojawialiśmy, więc zacznijmy od samego początku...
Rok 2015
Do Leona dołacza Marylin, różnica wieku między nimi wynosi 6 tygodni więc dokocenie następuje dość szybko. Leo pojawił się u Nas na początku września, Marylin w połowie października. Dokocenie nr 1 w życiu, stres sięgający zenitu, izolować czy nie?Kiedy mamy wiedzieć, że koty robią sobie krzywdę, a kiedy że się bawią?Milion pytać, odpowiedzi niewiele. Słuchamy rad hodowcy, kociak młode, nie izolujcie... i tak też się stało. Krew się nie lała, draki nie było, wręcz przeciwnie. Leo był tak szczęśliwy ze swojej nowej zabawki, tak tak... traktował Marylin jak nową zabawkę... Jedyny problem wynikał z faktu, że Leo był bardzo dużym kociakiem, a Marylin bardzo drobniutka i często robił jej "krzywdę" podczas zabawy. Bardzo szybko stali się przyjaciółmi, wspierali się, kochali...
Razem przez świat - Leo&Marylin (w pierwszym tygodniu razem)

Zawsze razem <3

ROK 2016
Sierpień... Dorota, hodowca piszę do mnie wiadomość, że szuka domu dla Ramzesa, bo jest bity w hodowli przez starsze kotki i nie może u niej mieszkać. Szuka domu sprawdzonego, bo Ramzes pomimo młodego wieku wiele przeszedł (ciężką i skomplikowaną operację, z szansami na przeżycie 50%). Z perspektywy czasu uważam, że zostałam wtedy zbajerowana, ale być może to tylko moje odczucie ;) Od słowa do słowa, od zdjęcia do zdjęcia zakochuję się w tym małym niebieskim bambolinku. Szybki telefon, konsultacja i oczywista decyzja, bierzemy małego do siebie. Po tygodniu Ramzes był już u Nas, dobrze ze Zooplus ma szybką realizację zamówień... druga kuweta, trzeci kontenerek i jesteśmy gotowe na przyjęcie nowego członka rodziny. Oczywiście stres, jak zwykle na maxa. Znowu zapada decyzja nie izolujemy... Ramzes przyjeżdza do Nas jako bardzo wystraszony kociak, widać, że starsze kotki w hodowli dały mu w kość. Jak zostaje przyjęty przez Leo i Marylin?Leo staje na wysokości zadania, od pierwszych chwil zaczyna opiekować się Ramzesem, chroni go przed Marylin (w 5 minut ustawił ją do pionu, gdy ta zaczęła syczeć na Ramzia). Ramzes pierwsze 48h spędza schowany za kanapą, nie je, nie pije... po prostu czeka aż ktoś zrobi mu krzywdę. Ukojenie przynosi mu łagodny głos i wyciągnięta do niego ludzka ręka, wtedy się odpręża, włącza traktorek. Spędzam leżąc na podłodze przy kanapie z wyciągniętą ręką długie godziny, aż nadchodzi ta chwila... Ramzes się przełamał i wyszedł do pozostałej dwójki. Z Leonem tworzy zgrany duet, traktuje Leona jak swojego przewodnika, naśladuje jego zachowania, jak się boi to szuka w nim oparcia. 

Kumple na dobre i złe - Leo&Ramzes

ciąg dalszy nastąpi....

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz