Powiem szczerze, że łatwo poszło... i tak, we wrześniu podjęta została decyzja, że Uli będzie Nasza. Nastał długi czas oczekiwania na nowego członka rodziny, odbiór Uli to listopad 2016. Jak zawsze przy wprowadzaniu kolejnego kota lekki stres Nam towarzyszył, urlop kilkudniowy załatwiony, wszystko przygotowane. Po raz kolejny okazało się, że Nasze koty potrafią stanąć na wysokości zadania, mała w pierwszej chwili trochę się bała, jednak po raz kolejny Leo zadbał oto, aby nikt jej krzywdy nie zrobił.
Na zdjęciu Leo i Uli w pierwszym dniu razem <3
Leo i Uli dzień pierwszy :) |
Ta czwórka miała mieć długie i szczęśliwe kocie życie... jednak nadszedł grudzień i cały świat się zawalił....
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz